Sierpniowa edycja „W 80 blogów dookoła świata” dotyczy przekleństw. W kirgiskim, tak jak w innych językach turkijskich, można je uznać niemalże za odrębny gatunek literacki, powiązany z literaturą epicką i tradycyjnymi wierzeniami Kirgizów. Nie mam tu na myśli wulgaryzmów, lecz niebagatelną sztukę życzenia źle wrogowi czy komukolwiek, kto akurat naraził się mówiącemu.
Aby przedstawić historię zjawiska, sięgnęłam do pracy poświęconej gatunkom folklorystycznym w eposie „Manas”. W 1992 r. Bołotbek Sadykow (Болотбек Садыков), filolog kirgiski i badacz eposu, obronił pracę doktorską pt. „Funkcje gatunków folklorystycznych w artystycznej treści eposu »Manas«” („Функции фольклорных жанров в художественном составе эпоса »Манас«”). Omówił w niej takie gatunki jak lament, testament, żal, błogosławieństwo i przekleństwo – wszystkie są ważne dla kirgiskiej kultury i dla każdego przydałby się osobny temat. Poniżej przedstawiam tłumaczenie fragmentu autoreferatu do tej pracy. Oryginał autoreferatu (w języku rosyjskim) znajduje się tutaj.
Funkcje gatunków folklorystycznych w artystycznej treści eposu „Manas”
Bołotbek Sydykow
(…) Przekleństwa wchodzące w skład eposu można podzielić według tematyki na kilka rozdziałów, jest to temat związany z przekleństwem ze strony bóstw Nieba i Ziemi, temat związany z przekleństwem duchów przodków i temat przekleństw związanych z zagrożeniem ze strony podziemnych, ciemnych sił. Jednakże nie znaczy to, że te zagadnienia wyczerpują temat przekleństw w eposie, gdyż można napotkać cały szereg pomniejszych tematów powiązanych w jakiś sposób z przekleństwami.
Wiadomo, że narody turkijskie, w tym Kirgizi, czcili bóstwo Tengir (Niebo), więc w ich słownictwie można do tej pory spotkać zaklinanie się tego rodzaju: „Теңир урсун!” – „Oby pokarało mnie Niebo!”, „Төбөсү ачык көк урсун!” – „Niech skarze mnie bezdenne Niebo!”, „Асман тушуп кетсин!” – „Oby Niebo spadło na mnie!”.
Przysięga złożona Niebu lub zesłanie przekleństwa w imieniu Nieba w tekście eposu występuje w różnych sytuacjach. Na Niebo zaklina się sześciu chanów będących wasalami Manasa, w celu zemszczenia się na nim za to, że urządził stypę po Kökötaju po swojemu, nie zasięgnąwszy ich rady i poprzysięgają sobie nawzajem zemścić się za to na Manasie.
Bóstwa Nieba i Ziemi często występują w eposie i należą do tradycji we wszystkich wariantach. Przekleństwa powołujące się na Niebo i Ziemię uchodzą w eposie za najstraszniejsze i najgroźniejsze.
Do innego rodzaju przekleństw w eposie należą przekleństwa odnoszące się do imion duchów przodków, czyli arbaków (арбак).
Kirgizi bardzo często używali przekleństw na duchy swoich przodków wobec swoich wrogów, osób źle im życzących czy tych, którzy popełnili coś złego, wypowiadając następujące formuły: „Арбак урсун!” – „Niech go pokona duch zmarłego!”; w eposie spotykamy też formułę „Манастын арбагы урсун!” – „Niech go pokona duch Manasa!”. Nieco zmieniona forma tego przekleństwa występuje też w tej postaci: „Манастын туусу урсун!” – „Niech go pokona (święty) sztandar Manasa!”). Epos w tym momencie ożywia przedmioty nieożywione, należące do Manasa, przenosząc na nie odwieczne właściwości przekleństwa.
Bardzo często w eposie taka formuła przekleństwa pada z ust Semeteja – syna Manasa, który po śmierci ojca odczuwa naciski, a czasem nawet doświadcza zdrady ze strony jego 40 towarzyszy i w tych przypadkach woła „Манастын туусу урсун!”, „Иттерди арбакка койдум!” – „Niech was pokona (święty) sztandar Manasa!”, „Niech duch (Manasa) ukarze te psy!”. Jak widać, to przekleństwo jest stosowane wobec wrogów wewnętrznych, którzy po śmierci Manasa zaczęli wszczynać konflikty i rozdźwięki wśród Kirgizów. Przekleństwo wypowiedziane w imieniu duchów przodków jest bodajże najgroźniejszym w światopoglądzie Kirgiza. Oto dlaczego przekleństwo, które padło z ust chińskiego chana Esenkana wobec Ałmambeta, który zdradził swój naród, brzmi szczególnie groźnie: „Арбак урган качкын!” – „Niech duch przodków skarze zbiega!”, nie mogło być nic groźniejszego od tego przekleństwa.
Przekleństwo nabierało szczególnej siły w tych przypadkach, gdy było ono skierowane do własnych współplemieńców, gdyż przekleństwa w imieniu przodków i ich duchów uchodziły za niezawodnie spełniające się. Oto dlaczego szczególną moc otrzymywało przekleństwo w ustach samego Manasa, gdy przeklinał chanów-wasali, którzy zawiązali spisek przeciwko niemu: „Арбак урган кандар ай!” – „Niech duch przodków ukarze tych marnotrawnych chanów!”.
Za groźne i straszne uważano też przekleństwo takiego typu: „Жети атаңдын боорун же!” – „Obyś zjadł wątrobę swoich siedmiu przodków!”. Jako że dusze przodków były szczególnie czczone w świadomości Kirgizów, a wątroba uchodziła za ośrodek duszy człowieka, takie przekleństwo w ich pojęciu mogło nasłać nieszczęścia wstecz do siódmego pokolenia przodków przeklinanej osoby.
W eposie szczególnie podkreśla się siłę przekleństwa wypowiadanego przez kobiety lub starców. W tekście eposu jest wzmianka o tym, że u Kanykej (żony Manasa – przyp. tłum.) „na podniebieniu jest znamię, a w gardle brodawka” („таңдайында мееру бар, тамагында сөөлу бар”) i jeśli przeklnie ona kogokolwiek, jej przekleństwa niezawodnie się spełnią, dlatego też strzegło się ich nie tylko 40 towarzyszy Manasa, lecz także sam bohater.
Cześć dla wieku, mądrości i doświadczenia starców zrodził u Kirgizów pełne szacunku podejście do ich słowa; nieposłuszeństwo wobec osoby starszej, a tym bardziej jej obrażanie uchodziło za szczyt świętokradztwa. Oto dlaczego bycie celem przekleństwa z ust starca było w eposie złym znakiem. Każdy starał się uniknąć takiego postępku, który mógłby doprowadzić do przekleństwa ze strony mądrego starca. Z tego właśnie powodu towarzysze Manasa z taką skruchą wypowiadają słowa: „Карыдан каргыш алдык ээ, / Кайра чыкпас капаска, / Озубуз тушуп калдык ээ…” – „Ech, na przekleństwo starca zasłużyliśmy, / I wpadliśmy w takie tarapaty, / Ech, że się z nich nie wykaraskamy…”.
Jak widać, przekleństwo z ust kobiety lub starca jest w eposie uznawane za najstraszniejsze, najsilniej działające, dlatego więc bohaterowie tak święcie wierzą w magiczne właściwości wypowiedzianych przez nich słów i starają się w różnych sytuacjach ich unikać lub przynajmniej je zneutralizować.
Nie wszystkie przekleństwa w treści eposu zaliczają się do tradycyjnych, sama tematyka utworu po części podsuwa i tworzy w zależności od rozwoju akcji przekleństwa czysto „epickie”. Są to np. przekleństwa wypowiedziane przez Manasa pod adresem Ajdara, który jako ostatni powiadomił go o stypie po Kökötaju.
Cała tyrada przekleństw w ustach Manasa jest całkowicie podporządkowana wewnętrznemu przebiegowi treści, temu wydarzeniu, które wynika z kolejności narracji. Przekleństwa Manasa są całkowicie podporządkowane biegowi wydarzeń: „Oby Kałmacy (prawdopodobnie chodzi o Kałmuków – przyp. tłum.) przyspieszyli twój koniec, Ajdarze! Oby Kangajowie (plemiona chińskie – przyp. tłum.) połknęli twoją głowę, Ajdarze! Oby psy rozdarły twoje mięso, Ajdarze!”.
Przekleństwa te są istotą samej treści eposu, mogą bytować i być zrozumiałymi tylko w jego kontakście, w którym Kałmacy i Kangajowie są głównymi wrogami Kirgizów. W tym przypadku recytator, używając intonacji twierdzącej przekleństw, właściwej poetyce tego gatunku, tworzy nowy typ przekleństw, które odzwierciedlają rozwój wewnętrznej dynamiki treści eposu, chociaż w tej tyradzie przewijają się też tradycyjne nuty tego gatunku, jak np. przekleństwo tego typu: „Oby twój grób był głęboki, Ajdarze!”. Takie przekleństwo może funkcjonować też poza eposem jako samodzielna jednostka. (…)
Przekleństwa okazały się wdzięcznym tematem, poniżej znajdziecie linki do aż 18 innych wpisów. W tym do mojego drugiego blogu, gdzie przygotowałam temat o przekleństwach karaczajsko-bałkarskich – można porównać podobieństwa i różnice. Wpis podsumowujący znajdziecie na naszym wspólnym blogu grupowym https://kulturowojezykowi.wordpress.com/, a gdybyście chcieli dołączyć do grupy, piszcie na blogi.jezykowe1@gmail.com.
Austria
Viennese breakfast: Wulgaryzmy – bo w Austrii k… na każdym zakręcie
Brazylia / portugalski
Happy, brave notes: Caralho i inne przekleństwa – wyrażamy emocje po portugalsku
Chiny
Biały Mały Tajfun: Chińskie przekleństwa
Dania
Ukryty Kot: For helvede, czyli jak kląć po duńsku
Finlandia
Suomika: Przekleństwa po fińsku *$%*#@! (BEZ CENZURY!)
Francja
Demain,viens avec tes parents!: Czy Francuzi potrafią przeklinać?
FRANG: Francuskie ‘’grube słowa’’, które trzeba znać!
Gruzja
Gruzja okiem nieobiektywnym: Jak (nie)przeklinać po gruzińsku
Hiszpania
Hiszpański dla Polaków: Zagadka hiszpańskich przekleństw
Niemcy
Niemiecka Sofa: Niemieckie wyzwiska w biurze
Niemiecki w Domu: Przekleństwa po niemiecku
Norwegia
Norwegolożka: Jak przeklinają Norwegowie?
Polska
Daj Słowo: Skąd wzięły się polskie przekleństwa?
Rosja
Enesaj.pl: Przekleństwa karaczajsko-bałkarskie
Dagatlumaczy.pl: “Blok ekipa” po rosyjsku
Szwecja
Szwecjoblog: Szwedzka łacina podwórkowa, czyli przekleństwa po szwedzku
Turcja
Turcja okiem nieobiektywnym: Język turecki alternatywny, czyli przekleństwa i wulgaryzmy
Wielka Brytania
Angielski dla każdego: Angielskie przekleństwa
„Obyś zjadł wątrobę siedmiu swoich przodków!” – mocna rzecz 😉
Niezwykle ciekawe! Przekleństwa w tym znaczeniu, niekoniecznie jako wulgaryzmy w ogóle, to rzeczywiście ciekawa działka do badań, językoznawczych i kulturoznawczych
Dlatego rozgraniczyłam je od wulgaryzmów, które zasługują na osobny temat.
Hmm, kirgiskie przekleństwa są chyba najbardziej opisowe i poetyckie z tych, z którymi miałam okazję się zetknąć do tej pory.
Czyli warto było o nich napisać.
Zdecydowanie!
Chińczycy też chętnie używają Niebios i przodków, by kogoś skutecznie przekląć
Jak na przykład?
Pamiętam do tej pory, gdy na zajęciach z antropologii kultury i kultury języka omawialiśmy różnice między kulturami opartymi na wzorcach oralnych i tymi, które opierają się w swojej komunikacji na piśmie. I że tak rozbudowane przekleństwa są w istocie pozostałością/reliktem/czasem żywym jeszcze dowodem na wiarę w magię wśród członków wspólnoty. Widać to również na przykładzie tego wpisu, co oddaje w pewnym stopniu mentalność Kirgizów, inną od tej, którą posiadają materialistyczni czy raczej – racjonalistyczni Europejczycy. Inną – ale nie gorszą. U nas przecież też mamy tego rodzaju zwroty, chociaż już zapomniane.