O mnie

IMG-20191226-WA0010Miłośniczka języków obcych (wykonuję także tłumaczenia z języka rosyjskiego) i podróży, od dawna zainteresowana Azją Środkową. Tłumaczka autobiografii Czingiza Ajtmatowa „Dzieciństwo”. Powiązana rodzinnie z Kirgistanem dzięki mężowi. Mój blog to pomysł na samodzielną naukę kirgiskiego i chęć zmniejszenia choć trochę odległości, jaka dzieli Polskę i Kirgistan.

Chcecie dowiedzieć się więcej, a może zasugerować tematykę kolejnych wpisów? Zapraszam do pisania.

Interesują Was także inne narody i języki turkijskie? Zapraszam na mój drugi blog – Enesaj.pl.

Jolanta Piaseczna

kontakt[at]kirgiski.pl

Materiały o blogu na innych stronach

Azattyk.org (kirgiska redakcja Radia Swoboda):

Йоланта учит язык Манаса. И вас научит

Акыл и Иоланта ведут блог с целью распространения кыргызского языка среди поляков

Иоланта: Максатым – Польшада кыргыз тилин жайылтуу

Кыргызский язык в интернет-пространстве Европы

CA-News:

CA-News,org

Twinkl.pl: The Best Polish Language and Culture Blogs 2020

19 komentarzy na temat “O mnie

  1. Bardziej języki uralskie niż ałtajskie leżą w orbicie moich zainteresowań, ale już jestem stałym czytelnikiem. Szczególnie chętnie poczytam o kirgiskim na tle innych języków. Dziękuję za ciekawy blog i życzę wytrwałości w pisaniu.

    Piotrek

    • Bardzo się cieszę. Jeśli chodzi o kirgiski na tle innych turkijskich, to zapraszam na razie na jakucki. Języki uralskie też nie są mi obojętne i choć żadnego z nich się nie uczę, to jednak chętnie wsłuchuję się w fiński, a maryjski porównuję z turkijskimi (mam nadzieję, że uda mi się przygotować coś i o nim).

  2. Dzień Dobry! Zazdroszczę wiedzy tak egzotycznej dla Polaków. Od miesięcy szukam wszędzie informacji o pradawnych kalendarzach stosowanych na terenach Kirgizji, Kazachstanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu lub gdziekolwiek w Azji Środkowej. Czy istniał kalendarz liczący 40 tygodni po 9 dni? A może 4 kwartały po 7 tygodni 13 dniowych? Proszę o informacje lub o wskazanie źródeł!
    Pozdrawiam serdecznie
    Janusz Krukowski

  3. Znalazłem na Pani blogu :
    – „Бугу to jeleń szlachetny, który dla dawnych Kirgizów był ważnym zwierzęciem totemicznym.”
    – Бугу+= maj
    W maju zazwyczaj odbywa się redyk – wyjście bydła/owiec na górskie hale.
    Dawniej (neolit/brąz) wędrowano zapewne ścieżkami jeleni, które jako wolno żyjące pierwsze ruszały na świeże górskie trawy i wytyczały ścieżki przez góry i lasy.
    Czy może Pani potwierdzić moje rozumowanie?

    • Niestety, brakuje mi wiedzy historycznej dotyczącej neolitu i brązu – wiem tylko to, co Pan już i tak znalazł, że kirgiskie nazwy miesięcy wiążą się z zachowaniem i trybem życia zwierząt. Co do wypasu na halach, w Kirgistanie jest możliwy tylko latem. Ze wspomnień Czingiza Ajtmatowa dowiedziałam się, że śnieg blokował przełęcze aż do końca maja, prawdopodobnie wyruszano więc w czerwcu, zaś ostatnim momentem na powrót była wczesna jesień (koniec września).

  4. Dzień dobry!
    Znalazłem film kirgizki „Biały parowiec”, a na samym początku widoki ze starego cmentarza, dla mnie fascynujące (chociaż dla akcji filmu bez znaczenia).
    Na największych nagrobkach są jelenie rogi, trochę jak u nas krzyże.
    Czy ktokolwiek wie dlaczego i od jak dawna?
    Serdecznie pozdrawiam!
    Janusz Krukowski

    • Dzień dobry!

      Jest to ekranizacja książki Czingiza Ajtmatowa, która w polskim przekładzie ukazała się jako „Biały statek” (jeszcze nie zdążyłam napisać o niej na blogu, ale polecam do przeczytania – można ją tanio kupić na Allegro). Jelenie rogi to nawiązanie do przytoczonej w książce legendy o tym, jak jeleń został zwierzęciem totemicznym plemienia Bugu. W filmie również powinny pojawić się nawiązania do tej legendy.

  5. Pani Jolanto!
    Szukam zdjęć z narodowego parku petroglifów zwanego „Salmany Tash” na terenie Kyrgystanu. Jak zdobyć te zdjęcia, wraz z prawem do ich publikacji?
    Zależy mi na zdjęciach obiektów typu „solary head” wraz z ich otoczeniem.
    Wiem, że są dostępne na stronie kz-history, ale to strona kazahska!
    Pozdrawiam serdecznie
    Janusz Krukowski

    • Panie Januszu! Przepraszam za opóźnienia w odpowiedzi. Czy chodzi o Sajmałuu-Tasz (Саймалуу-Таш)? Na razie jeszcze nie wiem, jak zdobyć zdjęcia, ale chciałam się upewnić.

      • Saimaly-Tash/ Saimaluu Tash/ Salmany Tash/ to tylko różne pisownie dot. tego samego miejsca, zapisane w transkrypcji na angielski (czyli bez dźwięku „ł”).
        W wikipedii znalazłem, że Instytut Archeologii w Biszkeku prowadzi tam sporadycznie badania, zaś zbiór zdjęć neolitycznych petroglifów z Saimaly Tash jest dostępny w Kirgiskim Państwowym Muzeum Historycznym.
        Jak znaleźć kontakty do tych instytucji (znam rosyjski)?

  6. Panie Januszu –
    korzystając z wyszukiwarki yandex można znaleźć wiele ciekawych zdjęć z interesującego Pana miejsca. Podane są źródła tych zdjęć, więc łatwo można dotrzeć do autorów/administratorów i próbować zdobyć więcej. O samym Саймалы-Таш krótki tekst w większym zbiorze:
    http://www.literatura.kg/articles/?aid=189
    Może będzie inspiracją w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam.

  7. Panie Wojciechu, dziękuję za dołączenie do dyskusji i za wskazówki dotyczące zdjęć. Moim problemem jest nie tylko znalezienie zdjęć, ale jeszcze dotarcie do ich źródeł i uzyskanie praw do ich wykorzystania. Już parę osób mi odmówiło, a narazie nie pojadę do Kirgistanu.
    Saimaluu Tash jest ważnym stanowiskiem petroglifów z okresów neolitu i brązu w Azji Centralnej. Gdy wydam swoją książkę, dam o niej znać na tym blogu i zaproszę uczestników na spotkanie do Warszawy.

Zostaw komentarz