Dziś pierwszy dzień wiosny, w Kirgistanie i u sąsiadów święto Nooruz, a Unia Azjatycka poczęstuje Was wiosennymi przysłowiami.
Kirgiskie wiosenne przysłowie brzmi „Жаз — жарыш, күз — күрөш”, dosłownie „Wiosna – wyścigi, jesień – zapasy”. W słowniku zostało objaśnione jako „wszystko ma swój czas” (więc każda pora roku – odpowiednie dla niej zajęcie) lub „kuj żelazo, póki gorące”. To przysłowie spotyka się w kontekstach różnych prac, np. rolniczych, które trzeba wykonać na wiosnę – może chodzi o pośpiech?
Co ciekawe, kirgiski poeta i tłumacz Tümӧnbaj Bajzakow (Түмөнбай Байзаков, 1923-1992) tak właśnie zatytułował swój przekład książki o rosyjskich ludowych pieśniach i przysłowiach (Жаз жарыш, күз күрөш: Орус элдик ырлары жана макалдары. – Ф.: Адабият, 1989). Nie wiem jednak, które przysłowie rosyjskie było jego zdaniem odpowiednikiem tego; nie znam też tytułu oryginału.
Dziś poznacie jeszcze japońskie i chińskie przysłowia o wiośnie, zapraszam więc do odwiedzin u moich azjatyckich współblogerek. Więcej kirgiskich przysłów znajdziecie zaś tu.
Lubię przysłowia związane z czujną obserwacją przyrody.
Bardzo ciekawie. I, przynajmniej na moje laickie oko, „wiosna” i „wyścigi” brzmi odrobinę podobnie (tak jak i para „jesień” i „zapasy”).
Na pewno zaczynają się na te same sylaby, może coś w tym jest.