Unia Azjatycka wraca do tematu ptaków. Kiedyś pisałam o Ak-Szumkarze, teraz kolej na innego ptasiego bohatera. Jest to Ałpkarakusz (Алпкаракуш), ogromny ptak, który pojawia się w eposach „Manas” i „Er Tӧsztük”. W obydwu utworach jest postacią pozytywną, wspierającą bohaterów.
Jedną ze wzmianek o Ałpkarakuszu w „Manasie” jest opis snu Dżakypa, ojca głównego bohatera. Śnił mu się wprawdzie sokół, ale tak potężny, że Dżakyp porównał go do Ałpkarakusza.
Lśni od głowy do ogona,
Pióra bielsze od łabędzia,
Gdy spojrzy wzrokiem surowym,
Jest jak groźny Ałpkarakusz.
Trochę dziwią te pióra bielsze od łabędzia, ponieważ jeśli rozłożyć imię Ałpkarakusza na czynniki pierwsze, wyjdzie nam ogromny czarny ptak: алп – olbrzym, кара – czarny, куш – ptak. W każdym razie był to sen proroczy, przepowiadający narodziny Manasa. Później w treści eposu zdarza się, że Manas jest porównywany do tego ptaka.
W eposie „Er Tӧsztük” Ałpkarakusz gniazduje na kosmicznym drzewie i, choć potężny, nie może sobie poradzić z mieszkającym pod drzewem smokiem, który pożera mu pisklęta. Tytułowy bohater zabija smoka i ratuje potomstwo Ałpkarakusza, czym zaskarbia sobie jego dozgonną wdzięczność. Ptak pomaga Er Tӧsztükowi wrócić do domu i sam ratuje go w niebezpiecznych sytuacjach. Aby go wezwać, wystarczy użyć piórka.
Piórko Ałpkarakusza
Z torby wyciągnął
I przysunął do ognia (…)
Od wiatru, co się podniósł,
Od rozmachu tych skrzydeł,
Ziemia rozstąpiła się, jęcząc,
Drzewa się łamały,
Kamienie spadały.
Na widok Karakusza
Wszystko co żywe, prócz Er Tӧsztüka,
Padało jak martwe.
Lot Er Tӧsztüka na Ałpkarakuszu z dolnego świata do środkowego przypomina lot duszy szamana. Bęben szamański często był kojarzony z jakimś zwierzęciem, np. koniem, na którym szaman może odbyć podróż na tamten świat, ale też z ptakiem. Wprawdzie kirgiscy szamani nie używali podczas obrzędu bębna, lecz bicza i/lub laski, ale ich syberyjscy krewni tak. Historyk i archeolog Władimir Mokrynin twierdził, że może to świadczyć o tym, iż motyw Ałpkarakusza w kirgiskich eposach ukształtował się jeszcze w czasach Kirgizów jenisejskich.
Na drugim blogu piszę o orle Ӧksӧkü z mitologii jakuckiej. Dalekowschodnia część Unii Azjatyckiej pisze dziś o Cynobrowym Ptaku: jego chińskiej i japońskiej wersji.
Literatura
Бийгельдиева Ч.А., Образы животных в культурной традиции кыргызского народа // Известия вузов Кыргызстана, № 7, 2015
https://kghistory.akipress.org/unews/un_post:10657
http://kghistory.akipress.org/unews/un_post:1608
Fragmenty eposów – przekład własny na podstawie wydań rosyjskojęzycznych przytoczonych przez Bijgeldijewą:
„Manas”: Манас. Киргизский героический эпос. Т.1. – М.1984
„Er Tӧsztük”: Эр Төштүк. Айтуучу С.Каралаев. – Ф.1969
Według mnie w rzeczonym poemacie tylko sokół jest biały, a do Ałpkarakusza ma tylko podobne surowe spojrzenie
No, ale jednak białego ptaka przyrównano do czarnego, przywołując też kolor. W japońskim słynne 青 dziś znaczy zielony / niebieski, ale zachowały się też w pojedynczych wyrażeniach starsze znaczenia tego słowa, tj. czarny i biały (a były też np. szarość i fiolet).
Tzn. jak dla mnie też tu bardziej chodzi o spojrzenie, ale jakoś tak mi się skojarzyło.
Ja myślę, że to raczej odwieczny problem z cyklu „co poeta miał na myśli”
Też może być. Zwłaszcza, że przetłumaczyłam ten fragment z wydania rosyjskiego.
Pewnie macie rację z tym spojrzeniem.