Drugi wpis z cyklu o utworach Ajtmatowa, poświęcony jego najsłynniejszemu dziełu – „Dżamili”, dzięki któremu autor zyskał sławę za granicą.
Dżamila
1958
Tytuł kirgiski: „Жамийла”
Tytuł rosyjski: „Джамиля”
Przełożyła Krystyna Latoniowa
Najsławniejszy z wczesnych utworów Ajtmatowa, również mający źródło w jego doświadczeniach z lat wojny. Podobnie jak „Twarzą w twarz”, również burzy pewien stereotyp, tym razem dotyczący roli kobiety w kirgiskiej rodzinie. Tytułowa Dżamila, młoda mężatka, żyje w tradycyjnej, jeszcze poligamicznej rodzinie, w której dwie żony ojca są nazywane starszą i młodszą matką. Podobnie jak Sejde z „Twarzą w twarz” oczekuje na powrót męża Sadyka z frontu. Rodzina dostaje wprawdzie od niego listy, lecz Dżamila jest rozczarowana tym, że w pozdrowieniach mąż wymienia ją zawsze na ostatnim miejscu. Narratorem jest Seit, młodszy brat Sadyka, nastolatek o artystycznej duszy. To z jego punktu widzenia można zobaczyć, jak w czasie wojny wyglądało życie w radzieckiej Kirgizji: w opuszczonych przez mężczyzn wsiach pozostały tylko kobiety, dzieci, starcy i napływający od czasu do czasu inwalidzi wojenni, a wszyscy pracujący ponad siły, by wyżywić przede wszystkim front, a dopiero w dalszej kolejności siebie. Pewnego dnia w aule pojawia się ranny żołnierz imieniem Danijar i wkrótce zostaje wysłany wraz z Dżamilą i Seitem do pracy przy przeładunku zboża. Dżamila, mimo ciężkiej pracy skłonna do żartów, drwi z ponurego samotnika, lecz wkrótce wydarzy się coś, co nieoczekiwanie zbliży tych dwoje do siebie. Tymczasem ranny na froncie Sadyk przesyła ze szpitala list, zapowiadając swój rychły powrót…
Fragmenty
Byłem bardzo ciekawskim chłopcem i nieraz naprzykrzałem się ludziom pytaniami. Wypytywanie żołnierzy o szczegóły wojny było wprost moją namiętnością. Kiedy Danijar zjawił się u nas na łąkach, wciąż szukałem sposobności, aby go zapytać o coś nowego.
Pewnego razu siedzieliśmy po pracy przy ognisku, zjedliśmy kolację i odpoczywaliśmy.
– Danike, opowiedz coś o wojnie, zanim pójdziemy spać – poprosiłem.
Danijar z początku milczał niby obrażony. Długo patrzył w ogień, potem podniósł głowę i spojrzał na nas.
– O wojnie, powiadasz? – zapytał, jak gdyby odpowiadając na własne rozmyślania, i dodał bezdźwięcznym głosem – Nie, lepiej, żebyście nie wiedzieli o wojnie!
Potem odwrócił się, wziął naręcz suchych burzanów i, dorzuciwszy do ogniska, zaczął rozdmuchiwać płomień, nie patrząc na żadnego z nas.
Nic więcej już nie powiedział. Ale nawet z tego krótkiego zdania stało się zrozumiałe, że o wojnie nie można tak po prostu mówić, że nie będzie to bajka dobrze usposabiająca do snu. Wojna zakrzepła krwią w głębi ludzkiego serca i niełatwo o niej opowiadać. Było mi wstyd przed sobą samym. I nigdy już nie pytałem Danijara o wojnę.
(przekład Krystyny Latoniowej)
Jak zwykle wracaliśmy ze stacji. Już zapadała noc, gromady gwiazd pojawiały się na niebie, step zapadał w sen i tylko pieśń Danijara, zakłócając ciszę, dźwięczała i milkła w oddali. My z Dżamilą szliśmy za nim.
Ale co wówczas działo się z Danijarem – w jego śpiewie było tyle tkliwej tęsknoty i samotności, że w oczach zaczynały się kręcić łzy współczucia.
Dżamila szła ze spuszczoną głową, mocno trzymając się bryczki. Gdy głos Danijara znowu wzbił się w powietrze, Dżamila podniosła głowę, wskoczyła na bryczkę i usiadła koło niego. Siedziała jak skamieniała, założywszy ręce na piersi. Szedłem obok, podbiegając do przodu i spoglądałem na nich z boku. Danijar śpiewał; zdawało się, że nie zwraca uwagi na siedzącą obok Dżamilę. Zobaczyłem, jak ona, opuściwszy ręce, przylgnęła do niego, lekko opierając głowę na jego ramieniu. Jego głos zadrżał na mgnienie oka i zadźwięczał z nową siłą. Śpiewał o miłości!
Byłem wstrząśnięty. Step jakby rozkwitł, zakołysał się, rozpraszając ciemności, a ja w tym szerokim stepie ujrzałem dwoje zakochanych. A oni nie zauważali mnie, jakby mnie tu nie było. Szedłem i patrzyłem jak oni, zapominając o całym świecie, razem kołysali się w takt pieśni.
(przekład własny na podstawie wydania rosyjskiego)
Ekranizacja
„Dżamila” doczekała się ekranizacji pod tym samym tytułem w 1968 r. W zrealizowanym przez Mosfilm filmie Iriny Popławskiej w głównej roli wystąpiła kazachska aktorka (notabene, z polskimi korzeniami) Natalia Arinbasarowa (Наталья Аринбасарова), znana już z roli Ałtynaj w „Pierwszym nauczycielu”. Danijara zagrał Süjmönkuł Czokmorow (Сүймөнкул Чокморов), jeden z najsłynniejszych kirgiskich aktorów. Oprócz tej właśnie roli sławę przyniósł mu m. in. występ w filmie Akiry Kurosawy „Dersu Uzała”, a także role w ekranizacjach innych utworów Ajtmatowa. W roli Seita wystąpił Nasreddin Dubaszew (Насреддин Дубашев).
Film można obejrzeć tu. Natomiast trochę informacji o historii pierwszego wydania tej książki znajdziecie na moim rosyjskim blogu.